Dzisiaj odstąpiłam od słodkiego śniadania na rzecz czegoś bardziej konkretnego. I to był trafny wybór.
Poza tym wczoraj zrobiłam pierwszy pochorobowy trening na orbitku, dzisiaj również - 2x po pół godziny, rano i wieczorem. Z rozsądku nie zrobiłam jednego całego treningu na raz, wdrażam powoli wysiłek fizyczny przez wzgląd na osłabiony organizm po antybiotuku. Ale zdecydowanie czuję się lepiej, gdy mogę ćwiczyć.
A tak z innej beczki, takie naszło mnie pytanie - wierzycie w przepowiednie, wróżby itp.?;)
Jajecznica z szynką drobiową, lubczykiem i suszoną cebulą, 2 kromki chleba żytniego - szynka drobiowa żółty ser (pierwszy raz od ponad roku jadłam żółty ser!), pomidor.
Wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie !
http://myzombielifee.blogspot.com/