wtorek, 3 grudnia 2013

Klasyka


Owsianka na mleku z otrębami owsianymi i zarodkami pszennymi, suszonymi owocami: morelami, daktylami, figą i rodzynkami, z powidłami, jabłkiem i cynamonem.

Prawie klasyczna owsianka. Tak dla odmiany. Dzisiaj jest równo tydzień, jak jestem bez treningów, wszystko przez paskudne choróbko, które mnie rozłożyło. Myślę, że jeszcze tak 2 - 3 dni i wrócę do aktywności fizycznej bo już mnie nosi. Paskudnie się czuję bez ruchu, to już jest ewidentnie nałóg, bez którego nie mogę wytrzymać. Wiem jednak, że jak przemęczę się jeszcze ten króciutki czas to będę mogła ze spokojem wrócić na salę bo zbyt szybki powrót grozi nawotem choroby w wyniku czego pewnie miałabym kolejny tydzień albo i więcej z głowy.
A tak dla zajęcia czasu przynajmniej zrobię sobie generalne porządki, chociaż i tak tragedii nie ma, ale muszę się czymś zająć ;-)

Mamy już początek grudnia, dni są coraz chłodniejsze, niebawem Mikołajki i nim się obejrzymy będą już Święta. Powoli zaczyna się przedświąteczny szał w marketach,  już widzę tę walkę o miejsce parkingowe. W tym roku chyba załatwię wszystko w miarę wcześnie, żeby uniknąć nawału ludzi. Ważne, że pomysły na upominki dla najbliższych już mam, więc sprawę raz dwa załatwię ;) A najlepszy prezent szykuje się 20 grudnia. Kolejny wyjazd do Niemiec na koncert :) Poza tym, te Święta będą wyjątkowe, wiem to.

 


                                                  Mój osobisty termoforek na nogi ;-)



4 komentarze:

  1. jesienno zimowa klasyka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszności w miseczce :) zdrówka Słonko :* i pamiętam że odpoczynek i regeneracja są równie ważne (a nawet ważniejsze) niż ćwiczenia :)
    Słodki ten termoforek ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. * miało być pamiętaj ;)

      Usuń
    2. wiem, wiem, ale ta regeneracja męczy mnie bardziej niż 1,5h na bieżni ;)

      Usuń