poniedziałek, 29 października 2012

Owsianka & Naleśniki

Dzisiaj zaprezentują się dwa śniadanka, wczorajsze i dzisiejsze.


Owsianka ze serkiem wiejskim i cynamonem, suszona śliwka, figa, rodzynki i winogrono


Naleśniki z mąki pszennej pełnoziarnistej z miodem, serek wiejski z mixem orzechów, prażone jabłko, cynamon

Zaczęła się jesienna aura, wraz z nią zmienny nastrój, chwilami uśmiech a chwilami depresyjna pora roku daje się we znaki. Kłębiące się myśli przeplatają się z totalnym wyłączeniem i odcięciem od wszystkiego. Faktycznie to pora roku tak wpływa na samopoczucie czy przeświadczenie o tym, że tak to jest w tym okresie? A może co innego ma na to wpływ? Ktoś mi powiedział kiedyś "codziennie rano uśmiechaj się do siebie w lustrze a zobaczysz - dzień będzie napewno lepszy, twoje nastawienie też". Jutro tak zrobię, dorzucę jeszcze do tego mega śniadanie i podbije endorfiny treningiem. Nie dam się jesiennej depresji! Bo kto, jak nie ja sama, zadba o moje samopoczucie...?

Niezmiennie Axel w głośnikach, a to to już w ogóle nie może się ode mnie odczepić....albo ja od tego...

Każde wspomnienie z tego wyjazdu maluje uśmiech na twarzy, dlatego często do niego wracam



czwartek, 25 października 2012

Leipzig - krótka relacja



Leipzig, Niemcy - celem podróży był koncert ukochanej kapeli rockowej - Axel Rudi Pell. Podróż autem ok 4 - 4,5 h. Na miejscu byłam ok 13, wcześniej bo chciałam przy okazji trochę zwiedzić miasto. Przechadzka po cenrum, starówce, zdjęcia pamiątkowe i ja, jak nigdy skusiłam się na deser w jednym z ogródków na starówce ;) Był pyszny, ale tak słodki, że nie dałam rady wcisnąć całego deseru. Lody o smaku orzechowym, kokosowym i jogurtowym, polewa toffi, bita śmietana, raffaello i wafelek ;). W tle drugi deser mojego Taty: Lody waniliowe, bita śmietana, mus jabłkowy, polewa ajerkoniakowa, wafelek i posypka orzechowa. Do tego obowiązkowa kawa;) Innych posiłków nie było bo mieliśmy wszystko ze sobą. 
Miasto ładne. Gdy wybiła godzina 18 pojechaliśmy pod klub i oczekiwaliśmy na czas, gdy będzie już można wejść do środka. Byliśmy jednymi z pierwszych osób, na starcie z tego powodu dostaliśmy płyty cd, gdy weszliśmy do klubu odrazu ulokowałam się pod samą sceną. Support - zespół Mad Max, gotarzysta rzucił mi kostkę, którą grał na gitarze ;) i wybił czas na Axela, koncert życia! I tutaj basista również rzucił mi kostkę :D Tyle prezentów och ach. Wokalista dał taki show, że nie da się tego opisać, trzeba było tam być. Tata zrobił mi niespodziankę i kupił t-shirt Axela. Po koncercie godzinna dżemka w aucie i powrót do domu. Czekam na następny koncert, ten był spełnieniem marzeń ;)




Mad Max
 
 
Johnny Gioeli - wokalista Axel Rudi Pell