piątek, 2 marca 2012

Owsiankowe śniadania - ciąg dalszy


Owsianka z dodatkami:
otręby pszenne, siemie lniane, nerkowce, płatki migdałowe, rodzynki, żurawina, papaja, starte jabłko, twaróg, w środku budyń waniliowy



Przerwa w treningach jednak się przedłuży, wszystko na to wskazuje. Jedyne co mogę praktykować w moim zaciszu domowym to, jak to nazywam "gimnastyka podłogowa". Jakieś przysiady, wymahy nogami, brzuszki. W porównaniu z moimi treningami to naprawdę nic. Męczę się już. Mam dość. Od rana do wieczora w domu. Dzisiaj się tylko wyrwałam do sklepu po rybkę na obiad. Zaczerpnęłam świeżego powietrza. Jestem zmęczona już tym.
Muzyka, świeczki zapachowe, które uwielbiam, taki poprawiacz samopoczucia. Teraz włączony tv, koc na podłodze i ruszam z gimnastyką, bo czuję, że zastygam...

4 komentarze:

  1. serio jesteś uzależniona od sportu ;p, a owsianka pycha ^^.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też okropnie tęsknię, kiedy jestem pozbawiona sportu. Pyszna owsianka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. spokojnie, zdrowie jest najważniejsze ;) szybko wróci do normy i bd ok, wytrwałości życzę :)tez nie nawidzę siedziec w domu i nic nie robić, dobrze że choruję raz na rok albo i mniej, jak narazie ;)
    mega owsianka, z mnóstwem dodatków! pychota:>

    OdpowiedzUsuń
  4. jaka wypasiona owsianka:)
    ja wczoraj wznowiłam moją aktywność fizyczną-wreszcie :D

    OdpowiedzUsuń