Miliony cv rozesłane, wciąż trwają poszukiwania pracy, satysfakcjonującej i stabilnej, ciężko o taką.
Dwóch rzeczy brakuje mi do pełni szczęścia - pracy i (chyba) tego, żeby wkońcu coś rozgrzało zziębnięte serducho.
Płatki owsiane i otręby pszenne z błonnikiem lnianym waniliowym na wodzie z jogurtem naturalnym, żurawiną suszoną, pomarańczą, miodem, masłem orzechowym i 3 mini kromeczki chlebka tureckiego, który niespodziewanie wpadł na talerz dzięki mojemu Tacie ;)
I jeszcze spokojniejsza nutka:
Trzymam kciuki za znalezienie fajnej pracy! :)
OdpowiedzUsuńciężko byc cierpliwym, ale warto, znajdziesz i prace i kogoś, kto rozgrzeje serducho!:)
OdpowiedzUsuńa śniadanko cudowne, lubię taką różnorodnośc dodatków<3
Zawsze musi być wkońcu dobrze... neistety ja czekam czekam i niccc... na coś...
OdpowiedzUsuńMiseczka pycha;)
Przynajmniej wiesz, czego ci brakuje i możesz dążyć do tego zrealizowania :)
OdpowiedzUsuńZdrowe i smaczne śniadanko ;)
OdpowiedzUsuńUzbroj się w cierpliwość :D