czwartek, 20 czerwca 2013


Omlet biszkoptowy - żytni z miodem, musem brzoskwiniowym, truskawowo - waniliowym oraz prażonymi wiórkami kokosowymi i płatkami migdałowymi. Jabłka w cieście biszkoptowym.

Topię się jak lody wyjęte z zamrażalnika;) Ale daję radę. Treningi wydają się być cięższe, ale to przez temperaturę i ciężkie powietrze, jednak lubię to, lubię wysiłek, lubię zalać się potem podczas wysiłku i to bezcenne uczucie narastających endorfinek;)
A jak Wy znosicie obecną pogodę?:)

5 komentarzy:

  1. Mam dokładnie tak jak Ty :) Treningu nie odpuszczę, pomimo upałów, ale dobrze mi z tym, nawet bardzo :) Chociaż nie powiem, wolałabym bardziej rześkie powietrze :)
    Biszkoptowy, pychotka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uwielbiam lato, duszno jest i gorąco ale to w końcu lato!
    Pyszny omlet:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja po sesji naaaa nic siły nie mam. Tzn. zamierzam wstać jutro i ćwiczyć ale zobaczymy jak wyjdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. I powiedzieć, ze tak naprawdę biszkoptowego nie jadłam na słodko chyba nigdy:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry, jestem zainteresowana współpracą z Pani blogiem, proszę o kontakt;) wspolpraca@armadeo.pl

    OdpowiedzUsuń