czwartek, 20 września 2012

Nie - owsianka się nigdy nie nudzi ;-)

Płatki owsiane ( w znikomej ilości), otręby (ich dużo więcej) - pszenne i orkiszowe, siemię lniane, błonnik, całość gotowana na wodzie (zbożowy mix dzień wcześniej zalany wrzątkiem dla zwiększenia objętości), serek wiejski lekki, nektarynka, suszona figa i morele.

Ostatnio posmakowałam w takich bardziej kleikowych śniadaniach a otręby gotowane na wodzie dają taki kleik, dzięki temu czuję takie fajne, lekkie śniadanko a jednocześnie syte i na dodatek zdrowe ;)
Czuję już jesień w powietrzu, ostatnie promienie słońca, ostatni czas (dla mnie) na bieg na powietrzu i lada dzień będę zmuszona przenieść się na siłownię. Mój organizm niestety nie wytrzymuje biegu na zimnie i szybko łapią mnie przeziębienia prowadzące do kuracji antybiotykowej  i ogólnym rozbiciu. Dlaczego przez cały rok nie może być wiosna ja się pytam!?

3 komentarze:

  1. prawda! pysznej owsiani nigdy dosc :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj tak, nie znudzi :) można przygotować na tyle sposobów, z tyloma dodatkami :) pychotka!

    OdpowiedzUsuń
  3. owsianka nie nudzi się nigdy^^
    muszę sobie kiedyś zrobic taką bardziej otrębiankę, bo ostatnio lubuję się tylko w płatkach:D

    OdpowiedzUsuń