Zaskakujący tytuł? Mnie zaskoczył smak mojego obiadu. Poczułam w nim wiosnę. Jego smak przeniósł mnie właśnie do tej ukochanej pory roku, jeszcze promienie słoneczne wpadające do mojego pokoju nadały idealną atmosferę do tego samopoczucia. Tylko w sercu wiosny brak;)
Pod spodem - mix sałat. Makaron pełnoziarnisty i orkiszowy z pieczarkami i kurkami upróżonymi z cebulką i czosnkiem, indyk, gotowany "Bukiet warzyw"(marchewka,brukselka, brokuły, kalafior), przyprawy (czerwona papryka słodka i bazylia), na to posiekany szczypiorek.
Ja też już próbuję sobie przybliżyć wiosnę przez jedzenie. Pyszny miałaś obiad, u mnie też dzisiaj makaronowo :)
OdpowiedzUsuńBrak w sercu i za oknem.. Och, tęsknię do niej jak głupia!
OdpowiedzUsuńCudowna wiosna u Ciebie na talerzu!
OdpowiedzUsuńChcę taką za oknem. Choć śnieg taki zły też nie jest :D
Tak ślicznie śnieży, niebo, cudne zachody słońca <3
U mnie też dzisiaj na obiad był makaron :) Twoje danie wygląda smakowicie. Nie wpadłabym na pomysł połączenia makaronu ze sałatą. Trzeba będzie wypróbować.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Dużo lepsze od czarnych :)
OdpowiedzUsuń