Kolejny eksperyment i znowu zaakceptowany przez moje kubki smakowe. Bo przecież trzeba próbować nowych smaków, urozmaicać swoje posiłki, prawda? Na dzisiejsze śniadanie przygotowałam owsiankę słodko - ostrą. Kluczową rolę odegrało tutaj prażone jabłko z łyżeczką cukru trzcinowego, dużą szczyptą cynamonu, połową łyżeczki wiórków kokosowych i sporą szczyptą....pieprzu cayenne! Pieprz cudownie wyostrzył smak jabłka i dodał pikanterii słodkiemu śniadaniu.
Owsianka z płatkami musli owocowymi bez cukru, otrębami pszennymi i suszonymi wiśniami, zrobiona pół na pół na wodzie i mleku, prażone jabłko z cukrem trzcinowym, wiórkami kokosowymi, pieprzem cayenne, serek wiejski wymieszany z waniliowym serkiem sojowym, pomarańcza.
A tymczasem zabieram się za porządek w pokoju bo aż się o to prosi, później trening :) Miłego dnia!
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńjaka ilośc dodatków! taka różnorodnosc jest rewelacyjna<3 tylko do tego pieprzu jakoś nie mogę się przekonac^^
OdpowiedzUsuńnie próbowałam dodatku pieprzu, dobre? :> wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńbrzmi delicious :D
OdpowiedzUsuńZ pieprzem?.
OdpowiedzUsuńNo jeszcze takiej nie jadłam;)
Z podziwem przeglądam Twoje posty! Wszystko takie zdrobe i apetyczne! Super!
OdpowiedzUsuń