poniedziałek, 3 września 2012

Szpinakowo - owocowa owsianka

Wczoraj wróciłam z pracy o 21, byłam tak zmęczona, że nie wiedziałam jak mam na imię. Dzisiaj wzięłam sobie wolne. Leniwe śniadanie, jajecznica z kurkami i szpinakiem, kawa, spacer z pieskiem i trening. Siłowy, abs i ponad 60 minut orbitka na pełnej parze. Prysznic i to uczucie po treningowe - bezcenne. Po takim treningu MUSIAŁO być dobre drugie śniadanie bo czułam, że mi kiszki marsza grają ;)

Płatki owsiane i otręby owsiane na odrobinie mleka 0,5 % z: malinami i borówkami, zmiksowanym szpinakiem z bananem i chudym twarogiem z cynamonem i łyżeczką miodu gryczanego, suszona morela, figa i parę kostek papai. Zmiksowany szpinak i płatki układałam warstwowo - warstwa szpinaku, warstwa płatków, znowu szpinak i na górę płatki ;)

Tym posiłkiem czuję, że uzupełniłam wszystko to, co należało uzupełnić po treningu, poza tym nowa miseczka, którą sprawiłam sobie na urodziny dopełniła pięknie całość a smak szpinaku z bananem jest po prostu bezcenny.
Teraz lecę nadrobić to, co brak czasu uniemożliwia mi w dni pracujące. Miłego początku tygodnia Wszystkim!

4 komentarze: