Owsianka na mleku i dodatki:
rodzynki, siemie lniane, błonnik "Digella", twaróg półtłusty, marchewka starta, płatki BranFlakes.
Mam na 5 dni zakaz ćwiczeń. Jestem wściekła, załamana. Dopadło mnie choróbsko i zaatakowało m.in. łopatkę - wirus. Wizyta u lekarza a później kosztowna wyprawa do apteki i 5 różnych lekarstw. Akurat, gdy chciałam się lekko zredukować, 1-2 kg. Muszę znaleźć sobie w domu jakieś zajęcie bo chyba dostanę na głowę. Co do jadłospisów, to mogę zredukować na ten czas węgle do minimum, będą więc do pierwszego lub drugiego śniadania. Nie lubię takich przypadków.
owsianka dobra na wszystko :). To współczuję, ale ten czas szybko zleci ;).
OdpowiedzUsuńmmm wygląda pysznie! nie jadłam jeszcze z marchewką ;)
OdpowiedzUsuńżyczę szybciutkiego powrotu do zdrowia!
nie szalej i wyluzuj... nie ma co się odchudzać w chorobie! nie ograniczaj na ten czas węgli! potrzebujesz energii żeby wyzdrowieć :P
OdpowiedzUsuń5 dni zleci, zanim się obejrzysz :) a owsianka przepysznie wygląda i na pewno tak smakuje. życzę zdrówka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.emmagotuje.blogspot.com
Ja ostatnio spożywam marchewkę tonami :) W owsiance też bardzo lubię. Pyszne śniadanko. Zdrowiej szybko!
OdpowiedzUsuńKarola kochana w 5 dni jedząc jak dotąd nie przytyjesz, a Twoje ciało potrzebuje węglowodanów w chorobie by walczyć z wirusem.
OdpowiedzUsuńKciukam by wirus poszedł w pioruny i byś mogła znowu ćwiczyć i żyć jak lubisz bez ograniczeń związanych z chorobą :*
Owsianka prześwietna! :D